Co prawda trampolinę zakupiliśmy jakieś dwa tygodnie wcześniej, ale ze względu na podejrzenie (bo do końca nie wiadomo czy na pewno) ospy musieliśmy siedzieć w domku. 🙁 Za to od kilku dni Kingusia wesoło podskakuje coraz wyżej. A trampolina prezentuje się tak:
Natomiast Kinia na trampolinie podskakuje tak: 🙂
Na podskokach się nie skończyło. W chwilach odpoczynku miedzy podskokami było oglądanie nieba i lecących samolotów, ptaszków i chmur. Kinia oczywiście robiła to leżąc na trampolinie. Również mama została w to zaangażowana, z czego rzecz jasna bardzo się cieszę. 🙂 Na niebie było widać m.in. chmury w kształcie kurki, dinozaura i … kropelek wody.
Korzystając z pogody Kingusia chłodziła się w basenie pełnym wody i kolorowych piłeczek. Nie muszę dodawać, że świetnie się przy tym bawiła. 🙂 Tym bardziej, że odwiedziła nas jej kuzynka z rodzicami, a tatuś piekł pyszną kiełbaskę na grillu. 🙂
A wam jak minął weekend?