Pokalane poczęcia – co łączy te kobiety, choć każda jest inna?

Podziel się :) - Udostępnij !

Pokalane poczęcia to książka wydawnictwa Prószyński i S-ka, która wciąga. Natalia Rogińska jako autorka stworzyła historie, które jednocześnie strasznie się od siebie różnią, a jednak wiele je łączy.
pokalane poczęcia książka recenzja książki okładka rogińska natalia prószyński

Z ogólnych informacji o książce „Pokalane poczęcia”:

Tytuł: „Pokalane poczęcia”

Autor: Natalia Rogińska

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Oprawa: miękka

Ilość stron: 304

Natalia Rogińska – informacje o autorce

Natalia Rogińska – urodziła się w w 1985 roku. Od 10 lat mieszka w warszawskim Wawrze. Ukończyła I Wydział Lekarski Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, a w ramach studiów międzywydziałowych na Uniwersytecie Warszawskim zrobiła dyplom z psychologii.

Jest przekonana, że szczęście to stan umysłu. Bardzo chciałaby nauczyć swoje córki, jak ten stan osiągnąć. Lubi uczyć się nowych rzeczy. Lubi się ruszać na świeżym powietrzu, pływać w naturalnych akwenach i odkrywać nowe miejsca. Lubi, gdy ktoś ma inne zdanie i jest gotowy do merytorycznej dyskusji. Lubi randki z mężem i spotkania przy kawie z przyjaciółkami, weekendy za miastem i leniwe poranki z dziećmi. Lubi, że ktoś czyta jej książki.

Jest autorką powieści: „Alicja” (2009), Gruba (2010), „Maciejka” (2011).

O czym jest książka „Pokalane poczęcia” ?

Z okładki:
Bohaterowie, których łączy wspólny wątek – poczęcie człowieka. Każda z tych historii wychodzi poza akceptowalne społeczne schematy, a zdarzenia zaskakują ich samych.
Poznacie pacjentki różowego gabinetu na Chmielnej: Gretę – która desperacko pragnie macierzyństwa, Michalinę – która posuwa się bardzo daleko, aby mieć dziecko, Adrianę – która maksymalnie medykalizuje proces poczęcia córki, Beatę – tradycyjną katoliczkę, która musi zmierzyć się z niebożymi realiami, Honoratę – ofiarę, oraz Agatę – która zachodząc w ciążę, bardzo wiele ryzykuje.
Początki życia absolutnie niezgodne z idealnymi wyobrażeniami. Ciąże, które nie zawsze biorą się z obopólnej decyzji partnerów, powodują problemy, wiążą się z dużym ryzykiem, obnażają prawdę o relacji przyszłych rodziców. A jednak z tych historii wynika coś dobrego – nowy start, nowe możliwości, nowa perspektywa, a przede wszystkim – nowe, kiełkujące życie.
Moja opinia:
Książka zaczyna się w gabinecie pewnego ginekologa, który to … bez żadnych skrupułów błąka się między nieprzyzwoitymi myślami na temat swoich pacjentek, a tym co faktycznie im dolega, z jakim przyszły problemem. Tutaj to po raz pierwszy poznajemy bohaterki książki „Pokalane poczęcia” – każda jest inną kobietą, ma inne problemy, inne możliwości zarówno finansowe, jak i inne możliwości na poczęcie dziecka.
Każda kolejna część książki to opowieść o życiu danej bohaterki. Świetnie czyta się książkę, jednak jeśli zrobi się przerwę (lub nawet nie) to lepiej przed przeczytaniem danej części poświęconej danej kobiecie i jej rodzinie wrócić do rozdziału pierwszego i jeszcze raz przeczytać o jej wizycie u lekarza: po co przyszła, z jakim problemem itp. dopiero wtedy mamy pełny obraz całej sytuacji i nie raz nadaje to całkiem inne, nowe spojrzenie na całą historię.
Na koniec książki nasze bohaterki znów się spotykają, tym razem w szpitalu … dzięki takiemu zabiegowi wiemy, jak historie danych bohaterek się kończą, gdyż każda część poświęcona innej kobiecie nie daje takiego pełnego obrazu, co do dalszych jej losów, oraz informacji czy wszystko zakończyło się dobrze, czy też może i nie …
Zatem tutaj wszystko jest na swoim miejscu … początek w gabinecie lekarskim, środek w środku książki, gdzie możemy bliżej się przyjrzeć każdej bohaterce (a i bohaterom – jak na przykład parze homoseksualistów, którzy to także pragną dziecka), a na koniec tak jak i w prawdziwej ciąży wszystko ma swój finał w szpitalu … czyli rozwiązanie (niekoniecznie zakończone porodem). 🙂
Jeśli chodzi o mnie to książka mnie wciągnęła i czytało się ją bardzo przyjemnie. Jest ciekawa, zaskakująca, wątki rozwijają się swoim tempem, każdy z nich jest inny, jednak w taki sam sposób ciekawy. Rozwiązania niektórych sytuacji nawet bym się nie spodziewała, po prostu tak jakby napisało je samo życie … Nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do przeczytania tej pozycji, gdyż szczerze ją polecam każdej kobiecie i nie tylko …
Za możliwość recenzji książki Dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka, a Was zapraszam do odwiedzin:
http://www.proszynski.pl

Podziel się :) - Udostępnij !

Może Maxi Zestaw 40 Pastelowych Planerów ArtMama? (kliknij tu)

Chcesz Karty Pracy - Litery? (kliknij tu)

Chcesz Kolorowankę Dla Dziecka? (kliknij tu)

A może Zestaw 17 Planerów? (kliknij tu)

9 Comments:

  1. Wygląda na ciekawą. Rozejrzę się. 🙂

  2. temat na czasie…i chyba dobry na lato, z jednej strony wciąga, z drugiej jest wystarczająco lekki…żeby nie przytłoczyć

  3. Ciekawa fabuła, jeszcze nie słyszałam o takiej książce. Z chęcią przeczytam 🙂
    Pozdrawiam / ksiazkiwpiekle.blogspot.com

  4. Brzmi ciekawie! Ale ja mamą jeszcze nigdy nie byłam… 🙂

    • To książka nie tylko dla mam. 🙂 Polecam ją każdej kobiecie, historie ciekawe, choć każda różni się od pozostałych nie tylko bohaterkami. Lektura w sam raz na weekend. 🙂 Dzięki niej można się pośmiać, jak też i zdziwić niektórymi zachowaniami, niektóre są zupełnie przewidywalne, by zaraz przeczytać coś i zapytać: "jak on/ ona tak mogła?" Polecam. 🙂

  5. Książka zapowiada się bardzo ciekawie. Muszę przyznać, ze mnie zainteresowałaś…jeżeli kiedyś znajdę czas, możliwe, że po nią sięgnę 🙂

  6. Ciekawe, będę o niej pamiętać, jeśli gdzieś ją zobaczę 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *