„Bajka, którą oddajemy do rąk Szanownych Czytelników, powstała na podstawie autentycznego zdarzenia, które miało miejsce w Lublińcu.
W czasach, kiedy żadnemu dziecku nawet nie śniły się klocki „Lego”, a z kolei nie każdego rodzica stać było na zakup dostępnych wtedy w sprzedaży, drewnianych klocków, pewien tata: Jan Koloch, chcąc sprawić czwórce swych dzieci radość, postanowił sam, w tajemnicy przed potomstwem, wykonać dla nich klocki.
Najpierw pociął drewno w piwnicy, a następnie wieczorami, różnymi kolorami, malował każdą stronę klocka.
Pewnej nocy, najstarsze dziecko – Róża, wstała z łóżka i ze zdumieniem zobaczyła piec kuchenny, cały obłożony częściowo już pomalowanymi klockami.
Po latach opowiedziała klockową historię swojej koleżance z pracy, która zachwycona zdarzeniem, na jego podstawie napisała niniejszą bajkę.” – taki oto wstęp znajdziemy na początku książki „Tęczowe klocki” napisanej przez Marię Dziuk.
Z ogólnych informacji o książce:
Tytuł: Tęczowe klocki
Autor: Maria Dziuk
Wydawca: Wydawnictwo św. Macieja Apostoła
Ilość stron: 24
Oprawa: twarda
„Tęczowe klocki” to piękna bajka dla dzieci napisana w formie wiersza. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Zarówno mnie, jak i Kingusi zarówno ilustracje w niej zawarte, jak i tematyka bardzo przypadły do gustu. Książeczka idealnie sprawdza się do czytania na dobranoc, co u nas jest już obowiązkiem.
Każda z ilustracji narysowana jest jakby za pomocą kredek, co ma oczywiście swój urok i nie jest zbyt często spotykane.
Książeczkę w naszym przypadku przeczytałyśmy „na raz”. Ale oczywiście od czasu do czasu do niej wracamy. Treści w niej zawarte uczą dziecko pewnych wartości, zwracają uwagę, na to, że to nie pieniądze są najważniejsze. Po przeczytaniu jej od razu widać, iż stara się ona przekazać to co dobre, to że miłość rodzica jest bardzo silna, że zdolny jest on do poświęceń, że zrobi wszystko aby uszczęśliwić swoje dzieci, oraz że dobrzy ludzie mogą liczyć zawsze na pomoc nawet o nią nie prosząc. Książeczkę polecam szczególnie rodzicom i ich dzieciom, którzy lubią wierszyki, oraz piękne bajki uczące dzieci tego na co powinny zwracać swoją uwagę, co jest ważne w życiu, a bez czego można się obejść.
Za możliwość recenzji książeczki Dziękuję Wydawnictwu św. Macieja Apostoła i zapraszam Was do odwiedzin:
Interesująca historia, zwłaszcza w czasach kiedy do wyboru w sklepach są niezliczone ilości zabawek w różnych cenach… czasami zapominamy chyba też o tym, że sami jesteśmy w stanie „wyprodukować” naprawdę świetną zabawkę dla dziecka 🙂
Ciekawy pomysł z ilustracjami. Wyglądają jakby namalowała je dziecięca ręka co niejako dodaje książce jeszcze więcej uroku. Pozdrawiam.
fajna książka jak piszesz podobają mi się też ilustracje.
Na pewno nie dla mnie, aczkolwiek może to być interesująca pozycja dla troszkę młodszych. Zastanowię się nad kupnem, bo ilustracje są prześliczne.
http://chcecosznaczyc.blogspot.com/
Ciekawe ilustracje… Takie inne… Niby zwykłe a mają w sobie to coś…
Piękne obrazki.
Naslonecznej.blogspot.com
Śliczna książeczka 🙂