Książka „Zwierzęta budują” wydana przez Wydawnictwo AWM wprowadza dziecko w świat zwierząt – zwierząt budujących (gniazda, domki, sieci). Pozycja ta posiadająca kolorową okładkę, z mnóstwem zwierząt i niebieskimi, mieniącymi się literami od razu przypadła do gustu mojej córce. 🙂
Z ogólnych informacji o książce:
Ilustracje i tekst: Robert Dzwonkowski
Oprawa: miękka
Format: 210 x 270 mm
Co znajdziemy w środku książeczki? Na 48 stronach przeczytamy różne ciekawostki, spotkamy się z różnym zadaniami do wykonania przez dziecko, oraz dowiemy się przydatnych informacji związanych z budowaniem przez zwierzęta domków, gniazd, czy sieci. Cała książeczka podzielona została na 11 kategorii – odpowiedni są to: ptasie budowle (którym poświęcona jest większość książki), gody ptaków, kopce i nory, konstrukcje wodne, kryjówki ryb, pracowite żaby, pracowite motyle, budowle os i pszczół, mrówki i termity, pajęcze sieci, dziwne budowle. Książka ta zawiera także mnóstwo ilustracji, pokazując w ten sposób zarówno zwierzęta, jak i ich budowle. Często spotkamy się także z rysunkami np. drzew na których te budowle występują, czy też roślinami, z których tworzone są budowle. Dowiemy się także co dane zwierzeta jedzą, jak wyglądają ich jaja, pióra, pisklaki, oraz wiele innych ciekawostek.
Od góry każdej lewej strony znajdziemy kategorie opisane powyżej, oraz zaznaczenie kolorowym kolorem, której konkretnie kategorii dotyczą informacje zawarte na danej kartce (np. na powyższej fotografii widzimy zaznaczoną na zielono rybę, która informuje nas o tym, że informacje te dotyczą kryjówek ryb). Z kolei z boku każdej strony znajduje się ozdobny margines, na którym znajdziemy listki danego koloru – kolor ten oczywiście jest zmieniany co kilka kartek co uatrakcyjnia wygląd książki.
Na każdej stronie oprócz ciekawostek spotykamy się także z różnymi zadaniami do wykonania przez naszą pociechę. Zadania głównie polegają na odszukaniu i naklejeniu danej naklejki, ale zachęcają też dziecko do liczenia, oraz odszukania różnic pomiędzy obrazkami.
Na dwóch ostatnich stronach znajdziemy następne zadania do wykonania przez dziecko: naklejenie właścicieli danej budowli, oraz znalezienie i naklejenie dzieci ptaszków przedstawionych na ilustracjach.
Na dole obu stron znajdziemy odpowiednie podpowiedzi:
Miejsca, w którym mają znaleźć się naklejki są w książce odpowiednio zaznaczone, tj. są to dużo jaśniejsze ilustracje. Jest to o tyle fajne rozwiązanie, że w przypadku zgubienia/ zniszczenia się jakiejś naklejki (różnie to przy dzieciach bywa) nadal wiemy jak dana rzecz wygląda.
I gdzie te naklejki? Otóż naklejki znajdują się na samym końcu książeczki, na aż 8 stronach!. Zajmują tyle miejsca, gdyż wszystkich naklejek mamy tutaj 206 sztuk. 🙂
Zastosowano tutaj bardzo fajne rozwiązanie, a mianowicie przy każdej naklejce widnieje numer strony, na której ma zostać ona umieszczona. Nie ukrywam, że znacznie ułatwia to zabawę z dzieckiem i nie tracimy nerwów na szukanie danej ilustracji, szczególnie przy takiej ilości naklejek. Poza tym mniejsze dziecko (wiem to z własnego doświadczenia) czasami woli zrobić coś na odwrót i zamiast najpierw przeczytać w książce, że zadanie polega na przyklejeniu naklejki to najpierw sięga właśnie po naklejkę, a dopiero potem zaczyna się szukanie … gdzie ją nakleić. 🙂
W książce „Zwierzęta budują” znajdziemy aż 98 różnych zwierząt. Jakie dokładnie to są zwierzęta? Otóż wszystkie, wraz z numerami stron na których występują przedstawione są na 48 stronie książki:
Kingusia uwielbia książeczki z naklejkami i gdy tylko zobaczyła tą od razu przystąpiła rzecz jasna do naklejania ich. 🙂
Polecam tą książeczkę i Dziękuję bardzo Wydawnictwu AWM za możliwość zrecenzowania jej, oraz zachęcam was do odwiedzin:
Książka faktycznie jest świetna, wiele wnosi do dziecięcej wyobraźni i przyswajania wiedzy, pozdrawiam:)
Świetna jest ! Moja Amelka pewnie by zachwyciła się nią ze względu na zwierzątka w niej ,bo uwielbia je i naklejki na pewno spodobały by się jej . zastanowię się nad nią 🙂
http://swiatamelki.blogspot.com
cudowna książeczka!
zapraszam do mnie 🙂
http://locastrica.blogspot.com/
Taak, to wiercenie jest najprzyjemniejsze 🙂 I fakt, że jak kładę się spać, to Antocha mi się wierci bardziej. Dziecko czuje się wtedy nieswojo, bo przez cały dzień coś tam się rusza, przemieszcza, a wieczorem leżymy nieruchomo 🙂
Przejrzałam twoją stronę i stwierdzam, że jest bardzo przydatna! Będę zaglądać!
http://www.mamanastudiach.cba.pl
Ciekawa ta książeczka i uczy interesujących rzeczy 🙂