Krowa Matylda bawi się w chowanego – recenzja książki dla dzieci

Podziel się :) - Udostępnij !

Krowa Matylda bawi się w chowanego … wchodząc na drzewo. 🙂 Ale czy pomyślała również o tym jak z niego zejść? Kolejna przezabawna opowieść o Krowie, która i tym razem ma masę zabawnych przygód strasznie spodobała się mojej córce, a podejrzewam, że i wielu innym dzieciom jak i dorosłym.

Z ogólnych informacji o książce:
Tytuł: Krowa Matylda bawi się w chowanego
Tytuł oryginału: Lieselotte Versteckt Sich
Autor: Alexander Steffensmeier
Ilustracje: Alexander Steffensmeier
Wydawca: Media Rodzina
Przekład: Emilia Kledzik
Format: 230 x 300 mm
Ilość stron: 32
Oprawa: twarda
W „Krowa Matylda bawi się w chowanego” tytułowa bohaterka znalazła świetną kryjówkę, miejsce gdzie nikt jej nie znajdzie. Zresztą miała ku temu powody – uwielbiała tą zabawę, a wszystkie pozostałe kryjówki były już zajęte przez inne zwierzęta …
Jednak jedno było wolne … na drzewie. 🙂 tutaj na pewno nikt jej nie znajdzie.
Jednak samej tak na górze wcale miło nie jest. Matylda postanawia zejść … ale jak ma to zrobić? Niestety utknęła. Na pomoc przychodzą jej inne zwierzęta, a nawet sama gospodyni …
Tym sposobem wszyscy znaleźli się na drzewie, ale nikt nie potrafi z niego zejść … Ostatnia nadzieja w listonoszu…
Zdradzę Wam tyle, że ostatnia ilustracja wcale nie kończy książki, a listonosz także znajdzie się na drzewie … Jak zatem sobie poradzą? Na jaki szalony pomysł wpadną bohaterowie książki „Krowa Matylda bawi się w chowanego?” Co takiego można robić na drzewie? i dlaczego Matylda zdecydowała się wejść na nie ponownie?
„Krowa Matylda bawi się w chowanego” jest przezabawną książką dla dzieci traktującą o kolejnych przygodach „Matyldy”. Jak i w poprzedniej książeczce o której pisałam tutaj: „Krowa Matylda na wakacjach”, ilustracje są śmieszne, a tekstu jest w sam raz aby czytelnika zarówno małego jak i dużego zaciekawić i rozbawić. 
Czy książeczka się nam podobała? Tak, zarówno mnie jak i Kinii przygody Krowy Matyldy bardzo przypadły do gustu. Pozycja ta zawiera treści potrafiące wywołać uśmiech na mojej twarzy, a jeśli chodzi o Kingusię to wręcz naprawdę głośny śmiech. Praktycznie na każdej stronie mówiła ” ha ha, jakie to śmieszne”.
Po przeczytaniu bajeczki Kingusia zabrała się do samodzielnego przeglądania książki i wtedy okazało się, że ilustracje naprawdę ją zaciekawiły. Pokazywała paluszkiem różne zwierzęta, szukała przeróżnych szczegółów  a nawet troszkę się ze mną pokłóciła upierając się, że na ilustracjach wcale nie ma gospodyni i listonosza, a babcia i dziadek. 🙂
Książeczkę polecam i Dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina za możliwość zrecenzowania tej pozycji, a także zapraszam Was do odwiedzin:
http://mediarodzina.pl/


Podziel się :) - Udostępnij !

Może Maxi Zestaw 40 Pastelowych Planerów ArtMama? (kliknij tu)

Chcesz Karty Pracy - Litery? (kliknij tu)

Chcesz Kolorowankę Dla Dziecka? (kliknij tu)

A może Zestaw 17 Planerów? (kliknij tu)

8 Comments:

  1. Krowa Matylda jest the best 😀

  2. Już kiedyś czytałam o Matyldzie że fajna, w końcu będziemy musiały się w nią zaopatrzyć

  3. Miałam ją dziś w rękach, bo u córki w przedszkolu była akcja z czytaniem i było to Wydawnictwo między innymi 🙂 Na stoisku mnie nie zachęciła, ale patrząc na nią tu u Ciebie, zmieniłam zdanie 🙂 PS dodałam cię do obserwowanych jako setną osobę i zauważyłam, że ja jestem u Ciebie 101! Przypadek? przeznaczenie? Pozdrawiam 🙂

  4. Uwielbiam tego typu książki. 🙂
    Zapraszam do mnie na książkowe linkowe party. 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *